– Odkryliśmy głębokie pokłady kreatywności. Rzadko kiedy spotyka się możliwość implementacji jednego słowa w 47 funkcjach komunikacyjnych. Za pośrednictwem kurwy możemy wyrazić zachwyt, dezaprobatę, pogardę, czy groźbę. Dotychczas naukowcy twierdzili, że przekleństwa to zwykłe wypełniacze... – komentuje prof. Michael Fleischer z Zakładu Projektowania Komunikacji UWr.
Chodzi o świeżo wydany „Słownik Polszczyzny Rzeczywistej”. (więcej)
Okazuje się że zarówno kurwa, jak również pierdolić, jebać i chuj to wyrazy, które z łatwością zastępują lwią część zasobów języka polskiego, nie generując dodatkowych utrudnień i nieporozumień w komunikacjach.
Oto trzy przykłady funkcjonowania tych wulgaryzmów:
Patrzył na mnie, chuj jebany, to mu zajebałem.
Bo klej kurwa chujowy, rozwinęła się taśma pierdolona, wszystko się rozwinęło w pizdu.
A to przesiedzę, kurwa, trzy miesiące na tej jebanej ławce