Olałem grono, bo nie pcham się do lokali z selekcją.
Nie mogłem oprzeć się odkopanym po dłuższej przerwie na Naszej Klasie znajomkom z podstawówy. Przez chwilę myślałem, że dzięki goldenline można znaleźć robotę.
Na fotkę jestem za stary, na sympatię za żonaty.
Adam podesłał zaproszenie do Google+ - więc spróbuje raz jeszcze.
Jak też chcecie napiszcie – podeślę zaproszenie do rozdmuchanego marketingowo, za to nijakiego, portalu.