13.10.2011

Kowal zawinił, Cygana powiesili


Anonimowy internauta złośliwie i nieprzychylnie skomentował działania burmistrza miasta pod Tarnowem. 

Były już burmistrz domyślił się, że dlatego przegrał wybory i zażądał odszkodowania – nie od internauty, a od właściciela bloga, na którym znalazł się wpis.

Sąd przyznał rację burmistrzowi. „Usunięcie komentarza nie wystarczyło, trzeba było nie dopuścić do jego ukazania się”.

Bloger musi zamieścić przeprosiny w lokalnej prasie, zapłacić 1000 zł odszkodowania, a także zwrócić koszty procesu.