9.03.2012

Setuchna i pyfko




Dziwne jest nadawanie handlowym sieciom zwierzęcych nazw. 


Owszem, biedronka to chyba jedyny robal na widok którego gawiedź się cieszy. Wiadomo  „leć do nieba..”, boża krówko, jest i rozkosznie, kiedy pająk je biedronkę. 


Z żabką ciut gorzej, no ale jest o skok od domu.



Za to Małpka Express zwinnie wymyka się mojej logice.




Choć jak spojrzeć na asortyment, to na pierwszym miejscu jest alkohol.

To sklepy dla amatorów wódek w butelkach o niedużej pojemności?

A może sprzedawcy będą niecodziennej urody?